Ten naszyjnik powstał już dość dawno, ale dopiero teraz doczekał się odpowiednich zdjęć :) Był już ze mną na jednym weselichu, gdzie moja biżuteria z sutaszu pierwszy raz poddana została publicznemu oglądowi. Muszę szczerze przyznać, że test zaliczony na 5!
Naszyjnik powstał ze sznureczków sutasz w dwóch odcieniach beżu. Tasiemkami otuliłam brązowe perełki, które stanowią górną część naszyjnika.
Centralny element stanowi niewątpliwie kaboszon, który sama wykonałam
wykorzystując metalowe serce, wstążkę
oraz koronkę. Jego podstawa to element metalowy, który również otulony
został sutaszem oraz skręcanym sznureczkiem. Całość dopełniają dwie
tytułowe różyczki wyplecione z najwyższej jakości japońskich koralików
TOHO.
Zapięcie naszyjnika zostało ukryte pod różyczkami. Elementy sutaszowe oraz różyczki podbite są skórką w kolorze beżowym. Obwód
naszyjnika to ok. 40 cm.
Piękny! A te koralikowe różyczki po prostu urocze!
OdpowiedzUsuńsuper.... podoba mi się...
OdpowiedzUsuńPrzepiękny, a różyczki idealne:)
OdpowiedzUsuńDziękuję za takie miłe słowa!!! Różyczki pochłonęły dużo mojego czasu, a słowa mojej babci jak zobaczyła mnie przy tych mikrusach: "straszna to praca", ale już się przyzwyczaiłam nawet do jeszcze mniejszych TOHO :)
OdpowiedzUsuń