Post pisany w podróży dlatego zdjęcia nie są tak dobre jakbym chciała :) Wykonałam pierwszy wisior całkowicie haftowany z koralików. Wykorzystałam w nim głównie technikę Cubic RAW oraz oplatania Rivoli. Po tak długim wyplataniu chyba je w końcu opanowałam.
Do jego zrobienia wykorzystałam pięknie szlifowaną szklaną łezkę oraz kryształki Swarovskiego w kolorze ametystu. Część pleciona powstała z japońskich koralików TOHO w trzech kolorach: Gold-Lustered Dark Chocolate, Antique Frosted Bronze i Metallic Iris Brown.
Wisior jest zainspirowany pracami wykonywanymi przez Panią Allę Maslennikovą (niestety nie wiem czy popranie odmieniam imię i nazwisko). Jest całkiem spory (7,5x10cm) i jednocześnie bardzo lekki.
Wiem, że dużo jeszcze przede mną pracy w tej technice, ale to chyba dobry początek :)
Piękny, jaki misterny i ten fiolet:)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekaw pomysł!!! Wykonałaś kawał dobrej, pięknej roboty!!!
OdpowiedzUsuńWisior jest cudowny. Cubic RAW chodzi za mną, ale nie mam odwagi się z nim zmierzyć :-) Jakiego rozmiaru koralików użyłaś w craw? 11 czy 15? Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPrzy tym wisiorze użyłam 11o. Toho 15o robiłabym jeszcze baaaardzo długo :) CRAW nie jest taki trudny. Mi robiło się całkiem przyjemnie, jednak w międzyczasie warto robić coś jeszcze, żeby się nie zanudzić :) Powodzenia!
Usuń