Dziś taki szybciutki post. Ciągle tworzę nowe rzeczy, choć mam coraz mniej czasu. Nielubiana wędrówka po lekarzach dopadła i mnie. Może kiedyś spotkacie mnie z koralikami gdzieś w kolejce pod gabinetem? :)
Do rzeczy! Powoli wykorzystuję cudowności, które otrzymałam od sklepu ToCoKocham. Na pierwszy ogień poszły głęboko czarne onyksy. W efekcie powstały dwuczęściowe tęczowe kolczyki.
Owale onyksu oplecione zostały tasiemkami sutasz w kolorach tęczy. Zastosowanie znalazły również kule tego wspaniałego, choć mrocznego, minerału. Blasku nadają koraliki z fasetowanego szkła. Zawieszone są na otwartych biglach ze stali chirurgicznej w kolorze ciemnego srebra. Ich długość to 11cm.
Prześwietne, wyglądają genialnie, super dobrane kolory:)
OdpowiedzUsuń