Pamiętacie różany naszyjnik, od którego rozpoczęłam ten rok? Dostałam kilka zapytań dotyczących pięknego wzoru ale na mniejszej formie - bransoletce. Postanowiłam podjąć wyzwanie i takową wykonać :)
Zdecydowałam się użyć toho 15o. Był to swego rodzaju eksperyment, gdyż z tych maleństw jeszcze nie szydełkowałam. Problemem był też dobór kolorów. Napotkanie w sklepach potrzebnych kolorów w tym rozmiarze często graniczy z cudem. Udało mi się w końcu coś wybrać i zaczęłam! Oto efekty:
Uważam, że zastosowanie jaśniejszych kolorów tylko uwypukliło piękny różany wzór i mimo, że odrobinę się różnią, bransoletka wciąż pasuje do naszyjnika, z którym tworzy cudowny komplet.
Wygląda wspaniale- przepiękny komplet :) Ja na dniach zaczynam uczyć się szydełkowania koralikowego i trochę mnie to przeraża :D
OdpowiedzUsuńPrzepiękna jest:)
OdpowiedzUsuńSiedzę i wzdycham... :)
OdpowiedzUsuńCudny komplecik :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękna! Podziwiam
OdpowiedzUsuńPiękny komplet, bardzo wiosenny:) super
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
koralikowyszlak.blogspot.com
Bardzo urzekający komplet....mistrzostwo ! :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję wszystkim za tak miłe słowa! :) komplet rzeczywiście wywołał falę zachwytu, muszę pomyśleć o takim, ale w odcieniach niebieskiego :)
OdpowiedzUsuńcudne te ozdoby ! nastrojowe i romantyczne ! mazre o takim komplecie !
OdpowiedzUsuńPani Iwono, zapraszam! :)
Usuń